Mamy na podwórku dwie czereśnie. Są to dwa różne gatunki (nie mam pojęcia jakie) i na szczęście rodzą owoce po kolei, a nie jednocześnie. Spokojnie zatem zdążymy z Teściową zamknąć w słoikach plony z obydwu drzew bez przemęczenia. Na pierwszy ogień, poza tradycyjnymi kompotami, poszedł dżem. W tym roku używałam zagęszczaczy sklepowych, w przyszłym pokuszę się o próbę zrobienia dżemu w 100% naturalnego.
SKŁADNIKI:
- 1 kg czereśni (waga umytych, wydrylowanych)
- 200 g cukru
- 1 opakowanie Konfitur-fix'u
PRZYGOTOWANIE:
Do garnka wsypujemy umyte i wydrylowane czereśnie, wlewamy też sok pozostały po drylowaniu, aby się nie zmarnował. Wsypujemy Konfitur-fix, mieszamy. Doprowadzamy do zagotowania. Kiedy czereśnie się zagotują, zmniejszamy palnik, dodajemy cukier i zagotowujemy ponownie. Gotujemy ok. 3-4 minuty, ciągle mieszając, po czym zestawiamy garnek z ognia. Jeśli pojawiły się szumowiny - mieszamy całość aż znikną. Gotowy dżem nalewamy do wyparzonych słoików i mocno zakręcamy (przed zakręceniem należy pamiętać o wyczyszczeniu gwinta słoika, jeśli się ubrudził podczas napełniania). Stawiamy słoiki na nakrętkach do góry denkami. Moje stały tak jakąś godzinkę, po czym je odwróciłam. Nie wymagają pasteryzowania. Z 1 kg owoców wyszedł mi nieco ponad 1 litr dżemu. Przepis napisałam na kilogram owoców, ale dżemu zrobiłam dużo więcej. Po prostu takie proporcje najłatwiej przeliczyć.
INSPIRACJA: http://mojetworyprzetwory.blogspot.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz