Sałatka szwedzka

 

Zanim wyjechałam na tygodniowe wczasy zdążyłam zrobić sałatkę szwedzką. Nie zdążyłam jej jednak opisać. No ale co się odwlecze, to nie uciecze ;) Wracamy zatem do tematu przetworów.

SKŁADNIKI:

• 2 kg ogórków
• 40 dag cebuli
• 20 dag marchewki
• 4 ząbki czosnku
• sól

ZALEWA:

• 1 i 1/3 szklanki octu 10%
• 2 i 2/3 szklanki wody
• 14 dag cukru
• 7 łyżek oleju
• 13 ziaren pieprzu
• 13 ziaren ziela angielskiego
• 6 listków laurowych
• 2 i 2/3 łyżeczki gorczycy

PRZYGOTOWANIE:

Zaczynamy od przygotowania ogórków - myjemy je dokładnie, po czym kroimy w niezbyt grube plastry (ja użyłam szatkownicy, którą miałam ustawioną na grubość 2 mm). Po ogórkach bierzemy się za resztę warzyw - obraną cebulę kroimy w półtalarki, marchew w cienkie słupki, a czosnek w cienkie plasterki. Łączymy warzywa z ogórkami i solimy na oko (tak wiem, to znienawidzone stwierdzenie przez chyba wszystkich początkujących gotujących :P). Ja wsypałam dwie miareczki soli (moja miarka jest jak płaska łyżka mniej więcej). Po wymieszaniu składników odkładamy wszystko na ok. 3-4 godziny. W międzyczasie możemy przygotować sobie słoiki - umyć i wyparzyć. Mnie podana ilość ogórków wystarczyła do wypełnienia 12 słoików o pojemności 300 ml. Po ok. 4 godzinach od odstawienia ogórków, łączymy wszystkie składniki zalewy i zagotowujemy. Ogórki odciskamy lekko z soku i przekładamy do słoików. Gorącą zalewą uzupełniamy słoiki, zakręcamy i pasteryzujemy ok. 15 minut. Po zakończeniu pasteryzacji stawiam słoiki na zakrętkach na ręczniku, a kiedy przestygną - odwracam, choć można stawiać od razu na denkach.

Ogóry się przegryzają :)

UWAGA: W oryginalnym przepisie proporcje do zalewy na 2 kg ogórków wyglądały następująco:

• 1 szklanka octu 10%
• 2 szklanki wody
• 10 dag cukru
• 4-6 łyżek oleju
• 10 ziaren pieprzu
• 10 ziaren ziela angielskiego
• 4 listki laurowe
• 2 łyżeczki gorczycy

Mnie jednak ta ilość nie wystarczyła i musiałam dorabiać zalewę, dlatego w moim przepisie podaję większą ilość. Ilość zalewy, która wejdzie do słoika w dużej mierze zależy od tego, jak mocno upchamy w nim ogórki.

INSPIRACJA: Lato w słoiku