Pierwszy raz robiłam pesto, co pewnie może dziwić, ale tak własnie było. Już nie raz miałam ochotę je przygotować, ale niedawno przekonała mnie do tego ostatecznie paczka jarmużu, z którego nie zdążyłam zrobić smoothie, a przecież trzeba było zrobić coś, by nie oddać go kurom na pożarcie (nie żebym nie chciała kur pani Jadzi dobrze odżywiać, ale jak już coś kupuję, to naprawdę staram się to zjadać - jestem uczulona na marnowanie jedzenia).
SKŁADNIKI:
- makaron (kolanka, penne, kokardki czy jaki tam lubisz)
- parmezan do posypania
- NA PESTO (proporcje do ilości makaronu dla 2-3 osób):
- 40 g liści jarmużu
- ząbek czosnku
- 2 łyżki mielonych migdałów (mogą też być płatki)
- 2 łyżki parmezanu
- 4 łyżki oleju z awokado
- sól i pieprz do smaku
Oczywiście gotujemy ulubiony makaron :) Następnie przygotowujemy pesto: do blendera wrzucamy wszystkie składniki i blendujemy. Można także użyć siekacza do ziół czy moździerza. Ugotowany makaron (przelany zimną wodą, by się nie sklejał) mieszamy z pesto i na wierzch trzemy parmezan. Gotowe! Danie arcyszybkie i smaczne :)
RADY:
- Pesto można mrozić :) To była dla mnie świetna wiadomość - za jednym zamachem całą paczkę jarmużu zamieniłam w pyszne pesto, zamroziłam w małych porcjach i w razie potrzeby korzystam.
- Zamiast jarmużu można użyć klasycznie bazylii - z jednej doniczki (ok. 25 g).
- Zamiast migdałów można użyć orzeszków piniowych, orzechów włoskich, nerkowców lub pestek dyni.
- Zamiast parmezanu możemy użyć innego twardego sera, np. grana padano.
- Zamiast oleju z awokado można użyć oliwy lub innego oleju, który lubicie.
Jak widać to danie proste i niezwykle "elastyczne" :)
INSPIRACJA:
https://babywkuchni.com.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz